"Stoję naprzeciwko Ciebie i po raz pierwszy to już nie jest: „tak bardzo Cię kocham” tylko: „czuję ogromną miłość między nami, nigdy jeszcze czegoś takiego nie doświadczyłam.”
Po raz pierwszy to nie jest: „Tak bardzo Cię pragnę” tylko: „jak mogę się stawić do tej miłości, by jej służyć, by świat z tego skorzystał?”…
Po raz pierwszy to nie jest: „Boże, jak ja potrzebuję Twojego dotyku…” ale: „Pragnę Twojego dotyku i… wdycham tę tęsknotę z każdym oddechem. Czując wdzięczność i zaszczyt, że mogę tego doświadczać takiego cudu. Tak niezwykłego połączenia z drugim człowiekiem.” Czuję się wybrana, bo nie każdy ma tyle szczęścia, by spotkać taką miłość.
To ja, w swojej pełni. Pełni bycia miłością, która się manifestuje w połączeniu między nami.
Ta siła jest tak duża, że można się nią dzielić z całym światem.
Uśmiecham się ze wzruszeniem, czując się uprzywilejowana, ale i pokorna w obliczu tej wielkiej siły.
Kłaniam się przed nią.
Nie potrzebując nic z nią robić, jeśli nie ma być zrobione.
ORAZ
Jestem gotowa stawić się do niej, jeśli tak jest właściwie.
Oddaję się życiu.